Info
Ten blog rowerowy prowadzi kobi z miasteczka Kraków. Mam przejechane 13782.74 kilometrów w tym 163.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.43 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień16 - 10
- 2014, Sierpień31 - 7
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Wrzesień14 - 2
- 2013, Sierpień28 - 19
- 2013, Lipiec19 - 12
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Maj5 - 1
- 2012, Listopad10 - 2
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 5
- 2012, Sierpień4 - 0
- 2012, Lipiec2 - 0
- DST 37.63km
- Czas 02:02
- VAVG 18.51km/h
- VMAX 54.10km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 4 - Somo-Santander-Cuchia
Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 23.09.2014 | Komentarze 0
Wczorajsza
sytuacja z zamkiem mnie zmiażdżyła. Wyobraźcie sobię – macie
koleżankę, którą widzicie 3 raz w życiu, 2 razy w Gdańsku i raz
w Hiszpanii. Spędza tam z bratem i bratanicami wakacje, muszą
wracać do Madrytu więc pozwalają mi skorzystać z wynajętego
apartamentu. Parę godzin potem łamię klucz, próbuję rozkręcić
zamek kluczami rowerowymi :) Tylko pogorszyłem sytuację więc
stwierdziłem zadzwonić do Huberta i powiedzieć o wszystkim, niby
właścicielka mówiła, że zamek już wcześniej się zacinał ale
mimo wszystko sytuacja wybitnie nieprzyjemna i stresująca. Zapisałem
7 stron w zeszycie na temat wszystkiego tylko nie podroży !!!
Co
do dzisiejszego rowerowania to wyjechałem z Somo koło 16, a jazdę
skończyłem o 19. Śpię w pięknym miejscu z widokiem na ocean, nie
śpieszę się nigdzie bo takie było założenie, nie chcę póki co
dokładnie planować każdego dnia bo nie muszę tego robić. 23 15
dobrej nocy – inżynier-włóczykij :)
oczekiwanie na prom...
widok na Santander
Somo i okolice
miejsce rozbicia obozu
sobotni zachód słońca