Info
Ten blog rowerowy prowadzi kobi z miasteczka Kraków. Mam przejechane 13782.74 kilometrów w tym 163.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.43 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień16 - 10
- 2014, Sierpień31 - 7
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Wrzesień14 - 2
- 2013, Sierpień28 - 19
- 2013, Lipiec19 - 12
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Maj5 - 1
- 2012, Listopad10 - 2
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 5
- 2012, Sierpień4 - 0
- 2012, Lipiec2 - 0
- DST 169.39km
- Czas 07:29
- VAVG 22.64km/h
- VMAX 55.70km/h
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Dzień 14 - Ostro na kole ruska
Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 25.09.2014 | Komentarze 0
19:58
– jesteśmy jakieś 50-55 km od Lizbony. Ciężki gorący dzień i
spory dystans. Dymitrij ma dobry rower na długie dystanse, koła 28
cali, 1,5 cm grubość opony i przełożenia w piaście. Podobny
rower miał Mark Beaumont, który pobił rekord i objechał świat w
niecałe 200 dni. Zastanawiam się dziś cały dzień czy jutro
jechać z ruskiem do Lizbony, wziąć noc w hostelu, pooglądać
miasto w nocy czy jechać na zachód od Lizbony przy samym oceanie i
pojechać na najdalej wysunięty na zachód punkt Europy, posiedzieć
trochę, poczytać na spokojnie, bo ostatnie 3 dni są gonitwą. Z
jednej strony dobrze bo nadrobiłem trochę słaby początek, a z
drugiej strony nie chce się śpieszyć … Dzisiaj bardziej w głąb
lądu, dużo wielkich pól uprawnych, ładny zamek w Obidos i ciekawe
miasto Nazare. Portugalia przypomina mi klimatem bardzo Rumunię,
którą wspominam bardzo pozytywnie z zeszłorocznej wyprawy (patrz
wyprawa Grecja+Bałkany 2013). Kolejny raz załapałem się na
kolację, z pełnym żołądkiem mogę iść przespać kwestia
jutrzejszej trasy, nie lubię stolic państw europejskich, tam
wszystko jest wysokie, szybkie, za szybkie. Dzisiaj też debiut w
krzakach po 14 dniach