Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobi z miasteczka Kraków. Mam przejechane 13782.74 kilometrów w tym 163.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobi.bikestats.pl
  • DST 119.43km
  • Czas 08:14
  • VAVG 14.51km/h
  • VMAX 55.70km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 44 - O Mama Mia, he's Italliano :P !!!

Czwartek, 4 września 2014 · dodano: 30.09.2014 | Komentarze 0

17:30 – przerwa na spagetti, pierwsze we Włoszech, ponieważ 1,5 godziny temu przekroczyłem granicę Francja – Włochy przez tunel o długości 3 kilometry, przez który przewiózł mnie pewien Włoch swoim dostawczakiem. O zakazie przekraczania tunelu rowerem nie wiedziałem, dopiero 1,5 kilometra przed tunelem zatrzymał się Margarija, swoim białym wypasionym mercedesem i poinformował mnie o zakazie, i przedstawił 3 opcje:
1 – wrócić 25 kilometrów do miasta i wziąć pociąg
2 – przejechać górę szutrem z kamcorami, dodatkowe 8 kilometrów o nachyleniu 14 %
3 – złapać przed tunelem podwózkę
Oczywiście wybrałem skrzynię numer 3 :)
Margarija, śmieszny gość, pół Włoch, pół Francuz, pomógł w rozmowach z policją na górze, sam proponował spakować rower do jego merola, ale wiedziałem, że ubrudzę mu pół samochodu więc podziękowałem. Dał mi również numer do siebie w razie jakichś problemów (jechał do mamy do Cuneo).
Do tunelu dojechałem mają na liczniku 70 kilometrów, 50 z nich było podjazdem, do granicy naprawdę było ciężko...
Niektóre kraje mają coś takiego w sobie, że jest przyjemnie w nich przebywać, i czuje się to od razu. Myślę, że Włochy będą pozytywnym etapem mojej podróży, bo we Francji nie czułem się za rewelacyjnie ;)
Dzisiaj pierwszy raz podczas tej podróży mogę powiedzieć, że jestem syty i pojadłem. Półmisek rurek z sosem bolognese + 300 g rolady nadziewanej kremem czekoladowym + piwo włoskie zmiażdżyło system.
O 19:30 – zatrzymałem się na stacji, żeby spytać o mapę, właściciel powiedział, że nie ma ale, żeby zaczekać. Podszedł do swojego auta i zaczął grzebać po schowkach, znalazł atlas europy bindowany w skali 1:350000 i zaczął wyrywać strony, które potrzebowałem, przyniósł taśmę i zaczął sklejać kartki :) Więc do Mediolanu mogę jechać spokojnie. Gdy już skleił mapę, zaprosił mnie do środka na piwko, posiedzieliśmy 20 minut i próbowaliśmy pogadać, włoski ma wiele podobieństw do hiszpańskiego. Super gość, wszystkim siedzącym ludziom na stacji w barze mówił, że z Polski przyjechałem i że już prawie 5 tysięcy kilometrów, żona jego mi gratulowała, BRAVO ;) Żałuje, że zapomniałem zrobić zdjęcia ;) Podoba mi się tutaj bardzo póki co, czuję ten sam luz co w Hiszpanii...  








i interesujący profil dzisiejszego dnia...

Route 2 814 422 - powered by www.bikemap.net





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ywala
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]