Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobi z miasteczka Kraków. Mam przejechane 13782.74 kilometrów w tym 163.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobi.bikestats.pl
  • DST 129.92km
  • Czas 09:07
  • VAVG 14.25km/h
  • VMAX 65.30km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dzień 51 – 4 alpejskie przełęcze, kto da więcej ?

Czwartek, 11 września 2014 · dodano: 02.10.2014 | Komentarze 0

20:18 – dzisiaj nieprawdopodobny dzień spędzony w dolomitach, zdobyte 4 przełęcze i wspomnienia na całe życie …
Rano start 7:30, zimno 7 stopni, mokro wszędzie, więc 13 kilometrów wspinaczki na Passo di Costalunga 1745 m dobrze mi zrobiło. Na wysokości ponad 1500 m było piękne jezioro Lago di Carreza. Na pierwszej przełęczy byłem o 10, potem zjechałem około 20 kilometrów do mieściny Canzei, skąd zacząłem 14 kilometrowy podjazd na Passo Pordoi 2239 m. Jazda szła w miarę ładnie, na drugiej przełęczy jestem parę minut po 13. Potem znowu 20 kilometrów zjazdu do miasteczka Andraz i 12 kilometrów wspinaczki na Passo di Falzarego 2105 m. Na trzeciej przełęczy jestem o 16:15 i widzę znak, który mówi mi, że w lewo za 2 kilometry jest przełęcz Passo di Valparola 2192 m. Patrzę na mapę i faktycznie, decyduje się podjechać jeszcze 2000 metrów bo pewnie więcej tutaj nie wrócę. I tak zdobyłem 4 przełęcze jednego dnia, robiąc spore przewyższenie...
Po ostatniej przełęczy już tylko zjazd, najpierw 16 kilometrów do miasta Cortina, a potem dalej w dół drogą S 51. Zbliżam się do Słowenii dużymi krokami, z mapy wynika, że mam do granicy jakieś 130 kilometrów, więc prawdopodobnie jutro albo przekroczę granicę, albo będę nocował tuż przy niej. Z każdej zdobytej przełęczy udaje mi się zebrać naklejki na ramę. Obecnie na ramie znajduje się 6 naklejek z kolejno zdobywanymi przełęczami:
1 – Gavia
2 – Stelvio
3 – Costalunga
4 – Pordoi
5 – Falzarego
6 – Valparola
I tak powoli kończę etap włoski, w większości spędzony w pięknych górach, lecz również w pięknych miastach jak Turyn czy Mediolan. 9 dni we Włoszech zapamiętam wspaniale, bo Włochy to wspaniały kraj, super ludzie, piękne miasta i miasteczka, piękne góry. Włochy śmiało mogłyby konkurować z Hiszpanią w moim rankingu, gdybym pobył tu tak długo jak w Hiszpanii gdzie spędziłem miesiąc. Ale II miejsce pewne :)
Robię zakupy na wieczór dogadzając sobie dwoma piwkami z Oktoberfestu, pringelsami, 8 parówkami i 6 bułeczkami z ziarnem. Hardcore day, Papatki :)  
piękne jezioro...   

pierwsza przełęcz  

Dolomity
   




druga przełęcz  

trzecia przełęcz  
czwarta przełęcz  





szczęśliwy .....   

naklejki na pamiątkę !!!!!!! i ładny profil na mapie się stworzył :)

Route 2 815 367 - powered by www.bikemap.net





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa cztwa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]