Info

Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.

Moje rowery
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2015, Czerwiec3 - 0
- 2014, Październik3 - 0
- 2014, Wrzesień16 - 10
- 2014, Sierpień31 - 7
- 2014, Lipiec9 - 4
- 2014, Czerwiec1 - 0
- 2013, Listopad1 - 0
- 2013, Wrzesień14 - 2
- 2013, Sierpień28 - 19
- 2013, Lipiec19 - 12
- 2013, Czerwiec1 - 1
- 2013, Maj5 - 1
- 2012, Listopad10 - 2
- 2012, Październik2 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 5
- 2012, Sierpień4 - 0
- 2012, Lipiec2 - 0
- DST 38.42km
- Czas 02:06
- VAVG 18.30km/h
- VMAX 35.50km/h
- Temperatura 25.0°C
- Sprzęt GT Avalanche 1.0
- Aktywność Jazda na rowerze
Piknikowo
Sobota, 15 czerwca 2013 · dodano: 18.06.2013 | Komentarze 1
Tak, zgadza się od długiego czasu ciężko się było zebrać żeby zrobić parę kilometrów w ekipie, która to obiecywała od długiego czasu ;p. Co potrafi zrobić wjazd na ambicję ;) W sobotę o 18 z pod akademików dziewczyn ruszyliśmy Błoniami do Tyńca. Tempo jak w tytule :D ale uroczo było. Na miejscu winogrona, jabłka, ciasteczka, i inne słodkości aha i jeszcze ktoś wziął ze sobą jakiegoś wirusa bo zdycham 3 dzień ;)
Pozdro dla Lili, Hondy, Baśki i Maxa. Dzięki za wypadzik!
Kategoria Wycieczki
Komentarze
Lili | 10:26 poniedziałek, 15 lipca 2013 | linkuj
Prędkość jak w tytule... phiii... na nasze możliwości i tak była zabójcza :P
Komentuj