Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi kobi z miasteczka Kraków. Mam przejechane 13782.74 kilometrów w tym 163.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.43 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy kobi.bikestats.pl
  • DST 130.71km
  • Czas 07:18
  • VAVG 17.91km/h
  • VMAX 50.50km/h
  • Sprzęt GT Avalanche 1.0
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szkocka Hiszpania

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 24.09.2014 | Komentarze 0

Zacznę od wczorajszego seminarium na temat Santiago de Compostela i św. Jakuba. Wykład prowadziła Polka, która przyjeżdża tutaj od 4 lat w okresie wakacji i pracuję w restauracji. Zrobiła doktorat na jakiejś warszawskiej uczelni, a jego tematem był rozwój chrześcijaństwa w europie na przykładzie Santiago de Compostela. Było 15 osób, sami Polacy, prawie dwie godziny wykładu, poszedłem tam z ciekawości, chcąc dowiedzieć się co nieco o szlaku, którym jechałem ponad 800 km. Było to świetne podsumowanie północnej Hiszpanii. Monte de Gozo, czyli miejsce seminarium znaczy „Góra radości”...
W nocy strasznie padało, przed czym ostrzegała mnie wczoraj Hiszpanka z ekipy. Wstałem o 8, złożyłem mokry namiot, który właśnie suszę, wziąłem gorący prysznic i ruszyłem zobaczyć w końcu cel pielgrzymów z całego świata. Dla ludzi mocno wierzących, prawdopodobnie całe miasto jest bardzo istotne, dla mnie po prostu miasto z ładną katedrą, muzeum i bardzo przyjemne stare miasto. Zrobiłem parę zdjęć i pojechałem w przybierającym na sile deszczu, właściwie co chwila padało, żeby zaraz przestać. Cały dzień pedałowałem dziś w mokrych butach, od 8 do 20. Gdy je ściągnąłem w namiocie w mig przypomniałem sobie o chettosach serowych – This is SADZA ! Rozbić się mam zamiar przy samym oceanie, gdzie jest zerwana droga pieszo-rowerowa i robiona jest nowa, stoją dwie kopary więc można się schować. O ile zaraz nie przyjedzie policja to powinienem mieć w miarę spokojną noc. Ogólnie dzisiaj słabo żywieniowo, rano na śniadanie zjadłem 45 cm gumową dwudniową bagietkę z kremem czekoladowym (myślałem, że zęby połamie), potem wypiłem dwa małe energetyczne mleczka czekoladowe, które dostalem od Robera, następnie zjadłem 12 babeczek, 250 g herbatników czekoladowych i popiłem „Revoltosą” pomarańczową. Zadzwonił dzisiaj też do mnie Mateuszek z Anglii, z żartobliwie spytał czy znalazłem już dziewczynę w Hiszpanii. Poruszył ciekawy temat poznawania ludzi, w podróży, zwłaszcza płci przeciwnej. Pomyślcie, prawie cały dzień leje się ze mnie pot, prawdopodobnie śmierdzę, broda jak u kozy, wygląd kompletnie nieatrakcyjny, z nosa schodzi skóra, a z butów … No nic tylko na podryw Mateuszku :)) 



Route 2 807 739 - powered by www.bikemap.net





Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]